Co do tego piwa to miałem wielkie obawy… obawy, ze względu na ilość dodatków. Mamy w nim i śliwki suszone, i cynamon, i dwa rodzaje miodu, i kakao, i jeszcze parę innych… obawy wielkie, ale i wielkie nadzieje, że jednak będzie to WOW!
Przyznać muszę, że WOW nie było… ale tragedii też nie 😉
Taka jest Opowieść wigilijna według browaru Wąsosz