Jedno z tych piw, na które byłem dość mocno napalony, a jednocześnie jedno niewielu, których się obawiałem… Tequila to taki mój kryptonit, choć działa z opóźnieniem, bo na następny dzień 😉
Przed wami Porter Tequila BA – Browar Przystanek Tleń
Subiektywnie o piwie… i nie tylko
Jedno z tych piw, na które byłem dość mocno napalony, a jednocześnie jedno niewielu, których się obawiałem… Tequila to taki mój kryptonit, choć działa z opóźnieniem, bo na następny dzień 😉
Przed wami Porter Tequila BA – Browar Przystanek Tleń
Ostatni film w starym – 2018 roku! Musi być więc, coś specjalnego!
Tym razem wybór padł na #darylosu – RIS BA z browaru Tenczynek. Normalnie w sprzedaży tylko w browarze, a tutaj taka niespodzianka i to przed samymi świętami!
Browar Psotnik, to niewielki browar (800l wybicia!), który zadebiutował niemalże dokładnie rok temu.
Za wszelką cenę to Cascadian Dark Ale, który przyciągnął mnie swoją etykietą i właśnie tym, że kompletnie nie znałem tego browaru.
Co z tego wyszło?
Ten materiał jest kwintesencją „złośliwości rzeczy martwych”!
Najpierw sporo ustawiania i poprawiania, tylko po to żeby… aparat wziął i się rozładował… bez żadnego ostrzeżenia!
Ale piwo jest na tyle dobre, a ja na tyle zdesperowany, że postanowiłem nagrać choć krótki materiał!
Rwąca rzeka z browaru Łąkomin to Imperial Milk Stout
Druga część konfrontacji porterów. Dziś zajmuję się tym co każdy z nas lubi najbardziej – smakiem!
Stała się rzecz niesłychana! Na blogu, w trakcie jednego filmu będę mówił o kilku piwach! Konkretnie – 5!
Przy okazji zakupu Książęcego Porteru pomyślałem, że warto sprawdzić, który marketowy porter wart jest uwagi!
Przed wami zawodnicy: Książęce Porter, Okocim – Mistrzowski porter, Żywiec Porter, Argus Porter i Komes – Porter bałtycki.
Część pierwsza starcia – wygląd i zapach!
Jak już Facebook Cię upomina, że dawno nic nie pisałeś, to „wiedz, że coś się dzieje”! Ano dzieje się i to bardzo wiele, a najwięcej w… pracy :/ Od Świąt praktycznie nie wychodzę z roboty i biegam z dyżuru na dyżur… taki ratowniczy maraton. Ale już chyba dobiegł końca!
Z tej okazji zamarzyły mi się… wakacje w tropikach! A jak tropiki, to tylko Tropical IIPA z browaru Wrężel!
Przyszedł czas na drugą odsłonę pojedynku pomiędzy dwoma mocarzami. Imperialny Porter Bałtycki kontra Russian Imperial Stout. Oba uwarzone w tym samym czasie, oba mają po 24 blg i oba po 9,5% alkoholu. Za to w aromacie to dwa zupełnie inne światy!
Przed wami Imperial Stout z browaru Jan Olbracht i wyłonienie zwycięzcy!
Imperialny Porter bałtycki, który trafił na sklepowe półki razem z Imperialnym Stoutem. Jak sam browar na swoim facebooku pisze:
„Będziecie mogli sami wkrótce zakończyć odwieczny bój! Który imperialny styl jest lepszy? Oczywiście mówimy tutaj o naszych piwach. Oba mocarze mają 24⁰ Ekstraktu, z których uzyskaliśmy 9,5 % alkoholu. Staraliśmy się by pojedynek był jak najbardziej wyrównany. ”
Przed wami część pierwsza pojedynku: Imperial porter
Dzień urodzin, dla każdego jest wyjątkowy. Czasem ze względu na prezenty, czasem na kalendarz… a dla mnie dlatego, że mam pretekst, żeby spróbować czegoś wyjątkowego! Tym razem nabrałem ochoty na porównanie!
Kiedyś pisałem wam, że dostałem paczkę z Wielkiej Brytanii, a w niej m. in. Guinness Extra Stout z 1995 roku (prawdopodobnie). Sięgnąłem więc po nie, aby porównać je z dostępnym obecnie!
Przy okazji, wszystkiego dobrego dla pań! 🙂
Dziś na „tapecie” sztos i to bez kartonika! Okazja nie byle jaka, to i piwo wyjątkowe, żeby nie powiedzieć – legendarne!
KBS – Kentucky Breackfast Stout – z browaru Founders już samo w sobie jest symbolem, mój dodatkowo jest wyleżakowany ponad termin!
Piwo, na które napaliłem się dość mocno… chyba trochę zbyt mocno…
Muffin z browaru Piwojad to Chocolate Peanut Milk Stout, czyli stout z dodatkiem laktozy, ziaren kakaowca i orzeszkami ziemnymi.