Przyszedł czas na drugą odsłonę pojedynku pomiędzy dwoma mocarzami. Imperialny Porter Bałtycki kontra Russian Imperial Stout. Oba uwarzone w tym samym czasie, oba mają po 24 blg i oba po 9,5% alkoholu. Za to w aromacie to dwa zupełnie inne światy!
Przed wami Imperial Stout z browaru Jan Olbracht i wyłonienie zwycięzcy!
Imperialny Porter bałtycki, który trafił na sklepowe półki razem z Imperialnym Stoutem. Jak sam browar na swoim facebooku pisze:
„Będziecie mogli sami wkrótce zakończyć odwieczny bój! Który imperialny styl jest lepszy? Oczywiście mówimy tutaj o naszych piwach. Oba mocarze mają 24⁰ Ekstraktu, z których uzyskaliśmy 9,5 % alkoholu. Staraliśmy się by pojedynek był jak najbardziej wyrównany. ”
Przed wami część pierwsza pojedynku: Imperial porter
Wyjątkowe piwo, bo i okazja nie byle jaka! Otóż, to stała się rzecz wielka… TAKIE piwo trafiło pod marketowe dachy! I to wcale nie pod dach „Piotra i Pawła” (czy innych delikatesów udających markety), ale do Intermarche – market, który jest w miejscowościach, w których mieszka kilkanaście tysięcy ludzi (w Opolu go nie ma!). Tym „TAKIM” piwem jest Kord z browaru Jan Olbracht czyli połączenie English Barleywine i belgijskiego Quadrupla – nazwali to Quintuple, ewentualnie po polsku… Pięćdrupel (?!). Mniejsza o nazwy, ważne jest samo piwo, a tu jest bardzo dobrze! Śmiało mogę zaryzykować stwierdzenie, że to piwo zasługuje na miano Sztosa! Jak się trochę ułoży (na szczęście mam dwie butelki!) ma szanse być piwem wybitnym!
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.