Ten materiał jest kwintesencją „złośliwości rzeczy martwych”!
Najpierw sporo ustawiania i poprawiania, tylko po to żeby… aparat wziął i się rozładował… bez żadnego ostrzeżenia!
Ale piwo jest na tyle dobre, a ja na tyle zdesperowany, że postanowiłem nagrać choć krótki materiał!
Rwąca rzeka z browaru Łąkomin to Imperial Milk Stout